niedziela, 11 stycznia 2015

Iguazu Falls, czyli najlepsza lekcja przyrody kiedykolwiek!


- Co Ci się najbardziej podobało w Ameryce Południowej?
-Natura.

Właśnie tak wygląda odpowiedź na zadawane przez różnych ludzi pytanie związane z moją podróżą po Ameryce Południowej. Utwierdziłam się w tym przekonaniu odwiedzając Foz, do którego poleciałam prosto z Rio de Janeiro.

Wybór hostelu leżącego przy terenie Parku Narodowego był jedną z najlepszych decyzji jakie podjęłam w czasie tej eskapady. Kontakt z naturą, spokój, cisza, nasłuchiwanie odgłosów dżungli, małpy odwiedzające ośrodek, przylatujące tukany, ale też tysiące gatunków insektów, które skutecznie utrudniały wieczorne pogaduchy przy świetle – to wszystko sprawiło, że pobyt tam był naprawdę niezapomniany.

Tam też poznałam Polaków, z którymi następnego dnia ruszyłam do Ciudad del Este, czyli miasta w Paragwaju nazywanego „największym sklepem Ameryki Południowej”. Taki tytuł otrzymało ze względu na funkcjonującą tam strefę wolnocłową. Zdecydowaliśmy się jeszcze na wizytę w Itaipu, czyli drugiej co do wielkości elektrowni wodnej na świecie. Robiła wrażenie, ale niestety nie udało nam się zobaczyć spektakularnego momentu spuszczania wody. Z głową wypełnioną wszelkimi informacjami na temat turbin, mocy i generatorów, kierowaliśmy się do przejścia granicznego między Brazylią i Paragwajem.

Hałas, skwar i tysiące aut, motorków i innych pojazdów wpływało na to, że z każdą minutą mieliśmy coraz mniej sił. Zdążyliśmy jednak zrobić zakupy (bardzo tanio!), zobaczyć paragwajskie autobusy i poobserwować tamtejsze życie.




Wieczorem do naszego hostelu dotarły również dziewczyny, z którymi dalej miałam kontynuować swoją podróż. Dwa kolejne dni przeznaczyłyśmy na podziwianie wodospadów – pierwszego dnia strony brazylijskiej, a drugiego argentyńskiej. Wodospady Iguazu to prawdziwy cud natury, który jest złożony z 275 wodospadów, a w najwyższym miejscu woda spada z większej wysokości niż w Niagarze.

Nadal jestem pod takim wrażeniem tego miejsca, że żadne słowa nie są w stanie opisać tego, co tam zobaczyłam. Zdjęcia są natomiast tylko namiastką tego cudu natury.
















1 komentarz: