Znacie to uczucie kiedy marzycie
o odwiedzeniu pewnego miejsca oglądając jego zdjęcia w sieci? Tak właśnie było
z Ang Thong National Marine Park. Fotki, które znalazłam w Internecie były tak
nierealnie piękne, że aż bałam się rozczarowania.
Ang Thong National Marine
Park składa się z ponad 40 małych i niezamieszkałych wysepek, które wynurzają
się z błękitu morza. Będąc na Koh Samui trzeba odwiedzić to miejsce, bo jest
naprawdę tego warte.
Najbardziej znaną wysepką
jest Koh Mae, gdzie możemy znaleźć Szmaragdowe Jezioro. Wycieczki organizowane
są przez różne biura, ale warto zaznaczyć, że do parku mają wstęp tylko te,
które posiadają potrzebną licencję. Naszą wycieczkę kupiliśmy w Informacji
Turystycznej w okolicach plaży Lamai. Biura oferują różne ceny, ale warto się
targować, bo potrafią znacząco obniżyć koszt takiej wyprawy. W cenie mamy
odbiór z hotelu, dowóz do portu, przeprawę (około 2 h) do wysepek, śniadanie (z
racji godzin porannych) i obiad. Niektóre opcje zawierają również wycieczkę na
kajakach, ale my z tego zrezygnowaliśmy .
Na jednej z wysepek
znajduje się punkt widokowy, z którego są robione wszystkie zdjęcia, jakie możemy
podziwiać w sieci. Warto zaznaczyć, że powinniśmy mieć odpowiednie obuwie. Żeby wejść do góry musimy się sporo wspinać, co nie jest łatwe.
Po drodze zmagamy się z konarami, stromymi zboczami i skałkami. Do dyspozycji
są liny, które trochę ułatwiają zadanie. Udało mi się dotrzeć na górę w
japonkach, ale szczerze tego odradzam. Lepiej nie kusić losu : ).
Jedynym minusem tej
wycieczki jest spora liczba turystów w każdym z odwiedzanych miejsc.
Powrotnej drogi nie wspominam dobrze, bo zaczęła rozkładać mnie choroba, ale to już osobna historia…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz