Plany,plany...
Planując wyjazd do
Tajlandii, od początku wiedzieliśmy, że chcemy połączyć zwiedzanie z
wypoczynkiem. W ten sposób zdecydowaliśmy się podzielić nasze wakacje na dwie
części: kilka dni w Bangkoku i okolicach, a następnie wypoczynek na jednej z
wysp. Z racji tego, że Azję odwiedziliśmy w sierpniu, czyli w czasie pory
deszczowej, wybraliśmy Koh Samui jako naszą wakacyjną destynację. Warto zaznaczyć, że pora deszczowa przebiega
tam dość łagodnie, co miało wpływ na nasz wybór. Deszcz padał tylko w nocy, co dawało
trochę orzeźwienia. W Bangkoku dwa razy spotkaliśmy się z
oberwaniem chmury, które później przerodziło się w słońce. Nie ma się czego bać!
Wyspa kokosowych drzew?
Koh Samui to trzecia co do
wielkości wyspa Tajlandii, która znajduje się w południowej części Zatoki
Tajlandzkiej. Nazywana jest ‘’wyspą kokosowych drzew’’, które możemy spotkać na
każdym kroku. Miejsce przyciąga wielu turystów ze względu na piękne plaże i
małe zatoczki. My zdecydowaliśmy się na pobyt w dwóch miejscach: przy plaży
Lamai, a następnie przenieśliśmy się na plażę o nazwie Bo Phut. Największą i
najbardziej popularną plażą jest Chaweng, ale my zrezygnowaliśmy z niej, chcąc
cieszyć się większym spokojem.
Jak się dostać na wyspę, gdzie kokosów masa?
Są przynajmniej cztery opcje w zależności od możliwości finansowych i preferencji podróżniczych.
Linie Bangkok Airways na trasie Bangkok-Koh Samui
Można lecieć
z głównego lotniska w Bangkoku (Suvarnabhumi) liniami Bangkok Airways i po godzinie
znaleźć się na lotnisku ( pięknym i niepowtarzalnym!!) na Koh Samui. Jest to
opcja wygodniejsza, szybsza, ale też droższa. W zależności od sezonu ceny za
bilet w jedną stronę wahają się od 300 do 500zł. My skorzystaliśmy z tej wersji w drodze powrotnej, gdyż najbardziej nam pasowała do kolejnego lotu. Polecamy linie Bangkok Airways, bardzo dobra obsługa!
Linie Air Asia wersja I
Możemy skorzystać z linii lotniczych Air Asia (godne polecenia za swoje cudowne promocje!), które oferują zestaw lot+autobus+prom. Wybieramy lot na trasie Bangkok (lotnisko Don Mueang) i lecimy do Nakhon Si Thammarat, a następnie mamy transfer autobusem do portu o nazwie Donsak Pier i dalej promem na wyspę. To tam zobaczyłam pierwszy raz delfiny na wolności, niesamowite przeżycie! Wszystko jest bardzo sprawnie zorganizowane. Po przylocie dostajemy naklejkę z logo Air Asia, następnie pracownicy lotniska kierują nas do podstawionego autobusu, którym przemieszczamy się do portu. Przeprawa promowa zajmuje około 1,5 h. Po dotarciu do portu na Koh Samui musimy sami zorganizować sobie dojazd do hotelu. My mieliśmy wcześniej zamówioną taksówkę, która nie przyjechała, więc musieliśmy radzić sobie w inny sposób. Taksówek przy porcie jednak było jak na lekarstwo, a kierowcy bardzo często żądali cen z kosmosu. Trzeba się targować!
Zestaw
lot+autobus+prom to tak zwana opcja kombo, za którą płacimy w granicach
100-200zł w jedną stronę.
Linie Air Asia wersja II
Kolejna opcja
jest bardzo podobna do tej poprzedniej. Różnica polega na tym, że lecimy do miasta Surat Thani zamiast do Nakhon Si Thammarat. Cała przeprawa również organizowana
jest w całości przez Air Asię. Żeby znaleźć taką opcję, należy wybrać na
stronie ‘’Thailand-(Island and city tranfer)''. Ceny również oscylują w granicach
100-200 zł w zależności od daty.
Autobus/pociąg do Surat Thani + prom
Ostatnia
opcja wymaga od nas całkowitego zorganizowania sobie podróży. Jest to wariant
dla tych, którzy mają mniej czasu i chcą zobaczyć coś po drodze. Możemy wybrać
przejazd pociągiem lub autobusem z Bangkoku do Surat Thani i następnie
przeprawa promowa na własną rękę. Trasa liczy około 650 km, więc musimy
przeznaczyć na taką podróż o wiele więcej czasu. Dobrą opcją mogą okazać się
pociągi/autobusy nocne.
Koh Samui to idealne miejsce na wypoczynek, ale w okolicach nie brakuje także miejsc, które warto odwiedzić. O tym już wkrótce! Stay tuned!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz