czwartek, 1 stycznia 2015

Wyspiarski klimat, czyli wspomnienia z Ilha Grande


Po szalonej nocy w rytmach coco i forró w miejscowym centrum kultury, przyszedł czas na pożegnanie z Paratami. Ostatnie śniadanie w ogrodzie z przebiegłymi makakami czekającymi na resztki jedzenia, pożegnanie ze znajomymi poznanymi w hostelu i obładowana plecakami ruszyłam szybkim krokiem na dworzec autobusowy. Kolejnym celem było Angra dos Reis oddalone o 96 km.
Miasto położone jest na wzgórzach, które wygląda jak jedna wielka favela. Nie wywiera dobrego wrażenia, ale z racji swojej lokalizacji, łatwo się można stamtąd dostać na Ilha Grande.


Mkniemy szybką motorówką, czuję wiatr we włosach, a momentami z lekkim niepokojem zerkam na chłopaka kierującego łódką. Lubię prędkość, ale zaczynam się w myślach modlić żebyśmy szczęśliwie dotarli na miejsce. Po 15 minutach jesteśmy już w Abraão, czyli największej miejscowości na wyspie.
Cisza, spokój i upał, który prawie nie pozwala żyć. Szybko odnalazłam swój hostel, co nie było trudne, bo w Abraão są dosłownie dwie ulice na krzyż.





Wyspa jest w całości chroniona, więc transport lądowy nie jest na niej możliwy. Jadąc tam myślałam, że nic nie będzie w stanie przebić Paratów, które naprawdę skradły moje serce. Spokój, bliskość natury i wyspiarski klimat jednak sprawiły, że Ilha Grande spokojnie mogła walczyć o koszulkę lidera.
Wyspa oferuje nam wiele możliwości. Dla mnie najważniejsze było dotarcie do plaży Lopes Mendes uznawanej w wielu rankingach za jedną z najpiękniejszych na świecie. Razem z poznanymi Brazylijczykami ruszyliśmy o poranku w stronę upragnionego miejsca. Trasa biegnie przez dżunglę, momentami jest ciężko, a dodatkowo skwar w niczym nie pomaga. Nie pamiętam ile razy przeklnęłam przez kolejne ostre podejście. Łatwo nie było, ale plaża wynagradza nam wszystko.
Po wizycie na Mauritiusie wszystkie plaże porównuję z tymi, które tam zobaczyłam. Ta jednak była wyjątkowa dzięki piaskowi. Był tak delikatny, że aż trudno to opisać.










Dni na Ilha Grande mijały szybko i leniwie. Nie bez powodu tak bardzo lubię klimat wysp…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz